Grupa C

Przywódca


Vira 'Vi' Swietłana Ranthigless
Cover - Kolorowy wiatr
19 lat
Kobieta
Grupa C
~
Charakter: Jeżeli chodzi o nią to jest wredna, wrogo nastawiona do innych, odważna. Ale gdybyś chciał z nią bić to przegrasz od razu na starcie.
O postaci: Kiedyś była zawodową bokserką, nosi medalik swojego ojca z imieniem "Wasiliji", był dla niej jak bohater.
Aparycja: Jest jak na swój wiek niska, ma krótkie różowe włosy od urodzenia, grube brwi, szafirowe oczy mały nos i pełne usta. Posiada też kolczyk w nosie i dwa tatuaże, jeden na prawym ramieniu a drugi na policzku z jej zdrobnieniem "Vi".
Partner: Woli nie mieć
Broń: Wiatrówka Crosman C31 4,5 mm oraz nóż składany CRKT M21-04 
Historia: Urodziłam się i wychowałam w stanie Teksas w mieście Houston (czyt. Hjuston). Moja matka zmarła kiedy miałam 5 lat, zostałam sama z ojcem. Od zawsze go podziwiałam ponieważ był bokserem. Zmarł kiedy miałam 16 lat, został zamordowany przez swojego przyjaciela. Zabił go dla pieniędzy, i chciał zabić też mnie jako "specjalny kąsek". 
Zaczęłam trening boksu w wieku 7 lat z moim ojcem. Po jego stracie zaczęłam zarabiać na nie legalnych zawodach boksu. Przeważnie z tych zawodów starczało mi na żywność i zaopatrzenie. Pewnego dnia na takich zawodach pojawił się łapacz talentów. W tedy dałam się wrobić, powiedział, że mam talent i  będzie mi płacił więcej niż tutaj, nawet w tedy kiedy przegram, jeżeli pójdę z nim, nawet pamiętam jego słowa: "Cześć, jestem Stan, widzę w Tobie wielki talent... jeżeli ze mną pójdziesz dam Ci sławę pieniądze... będę płacił 5 razy więcej niż tutaj Ci płacą... a także zabiorę Cię na zawody regionalne... tylko musisz pójść ze mną..." Byłam w tedy głupia i poszłam. Faktycznie zabrał mnie na zawody regionalne, płacił więcej niż ci ludzie. Widzowie mnie po prostu uwielbiali... ale po tych zawodach zaciągnął mnie w ciemny kąt i zaczął się do mnie dobierać. Dobrze, że umiałam się bronić, dwa razy uderzyłam go w twarz i uciekłam. W gazetach pojawiała się moja twarz i nagłówek "Wspaniała bokserka Vi zaginęła" nie chciałam tam wracać i popełniać tego błędu drugi raz więc porzuciłam boks zawodowy. Po jakichś 7 miesiącach rozpętała się ta zaraza. W moim rodzinnym mieście nie zostało nic więc chciałam się przygotować na opuszczenie tego miejsca jak najszybciej, jednakże nie miałam ani pożywienia ani wody. Wtem gdy byłam na skraju wyczerpania znaleźli mnie jacyś ludzie, zaciągnęli do obozowiska, ja opowiedziałam im moją historię i zostałam tam na parę dni. Polubili mnie i nawet dostałam posadę vice-przywódcy. Przywódca niestety został ugryziony i zginął z mej ręki a ja zostałam przywódczynią, w tedy jednak nie byłam doświadczona i nie umyślnie poprowadziłam ich na śmierć... Wędruje już tak rok i zbieram ludzi. Teraz jestem doświadczona i jak ja to powiedziałam
"Nie popełnię tego samego błędu dwa razy.."~
Właściciel: MrFarcik0289 | alejnolu@gmail.com
Inne zdjęcia: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz